Magda Mołek zdradziła szczegóły adopcji w programie na żywo
Magda Mołek, znana prezenterka programu Dzień Dobry TVN, postanowiła podzielić się z widzami niezwykłą wiadomością. Podczas niedzielnego wydania programu, w którym gościł Szymon Hołownia, dziennikarka wyznała, że adoptowała dziecko. To kolejny krok w jej życiu rodzinnym, które do tej pory składało się z dwóch synów – Henryka i Stefana.
„Adoptowałam córkę. Mam teraz dwóch synów i córkę. Każdemu polecam ten rodzaj pomocy” – powiedziała Mołek, wywołując ogromne poruszenie wśród widzów. Choć rzadko mówi o swoim życiu prywatnym, tym razem postanowiła podzielić się tą ważną decyzją, podkreślając, jak ważne jest dla niej niesienie pomocy potrzebującym.
Adopcja na odległość – na czym polega decyzja Mołek?
Wiele osób zastanawia się, czy Magda Mołek faktycznie przyjęła dziecko pod swój dach, czy zdecydowała się na adopcję na odległość. W rozmowie z Szymonem Hołownią, który od lat angażuje się w pomoc dzieciom w Afryce, dziennikarka wyjaśniła, że jej córka – Bibianka – ma siedem miesięcy i mieszka w Zambii.
Adopcja na odległość to forma pomocy, w której rodzice finansują edukację, wyżywienie i opiekę medyczną dziecka, nie zabierając go jednak z kraju pochodzenia. Magda Mołek podkreśliła, że mimo iż nie ma fizycznego kontaktu z dziewczynką, czuje ogromną więź i odpowiedzialność za jej przyszłość.
Dlaczego Magda Mołek zdecydowała się na adopcję?
Prezenterka od lat angażuje się w działania charytatywne, ale dopiero teraz postanowiła publicznie opowiedzieć o swojej decyzji. W programie wyznała, że pomaganie innym jest dla niej niezwykle ważne, a adopcja to jeden ze sposobów, by realnie wpłynąć na czyjeś życie.
„To był bardzo wzruszający moment. Bibianka ma siedem miesięcy. Mam nadzieję, że będzie rosła zdrowo” – powiedziała Mołek, dodając, że każdemu poleca taką formę wsparcia. Jej słowa spotkały się z ogromnym uznaniem widzów, którzy docenili jej wrażliwość i zaangażowanie.
Rodzina Magdy Mołek – kim są jej synowie?
Zanim dziennikarka została mamą adoptowanej córki, na świat przyszli jej dwaj synowie – Henryk i Stefan. O pierwszym dziecku wiadomo niewiele, ponieważ Mołek strzeże prywatności swojej rodziny. Drugi syn, Stefan, urodził się w czerwcu ubiegłego roku, a informację o jego przyjściu na świat potwierdziła zdjęciem małej rączki na Instagramie.
Mimo że Magda Mołek rzadko pokazuje swoje dzieci w mediach, w wywiadach przyznaje, że macierzyństwo to dla niej ogromne wyzwanie. „Przyznaję, że bycie mamą jest szalenie trudne. Ja kompletnie nie wierzę w tę wersję macierzyństwa glamour” – mówiła w rozmowie z Mateuszem Hładkim.
Reakcje na adopcję – co mówią fani i znajomi?
Wiadomość o adopcji wywołała falę pozytywnych komentarzy. Szymon Hołownia, który był gościem programu, opublikował później w mediach społecznościowych zdjęcie z Magdą Mołek, podpisując je: „Dziś w Dzień Dobry TVN Magda Mołek powiedziała, że adoptowała córkę w Kasisi. Dziękuję!”.
Internauci również nie kryli wzruszenia. „Brawo! Piękny gest”, „Magda to kobieta z ogromnym sercem” – pisali pod postami dotyczącymi tej decyzji. Wielu podkreślało, że adopcja na odległość to wspaniała inicjatywa, która realnie zmienia życie dzieci w trudnej sytuacji.
Czy Magda Mołek planuje kolejne adopcje?
Na razie nie wiadomo, czy dziennikarka rozważa powiększenie rodziny w przyszłości. Wiadomo jednak, że pomoc potrzebującym jest dla niej priorytetem. Wcześniej angażowała się w różne akcje charytatywne, ale dopiero teraz zdecydowała się na tak osobisty krok.
Wielu widzów ma nadzieję, że jej przykład zachęci innych do podobnych działań. Adopcja na odległość to szansa, by pomóc dziecku, które nie ma szans na lepsze życie w swoim kraju. Dzięki regularnym wpłatom można zapewnić mu edukację, jedzenie i opiekę medyczną.
Magda Mołek – dziennikarka, która łączy karierę z macierzyństwem
Mimo że Magda Mołek rzadko mówi o swoim życiu prywatnym, wiadomo, że jest nie tylko świetną dziennikarką, ale też oddaną mamą. Jej decyzja o adopcji pokazuje, że potrafi łączyć zawodowe obowiązki z wrażliwością na potrzeby innych.
Czy w przyszłości zdecyduje się na kolejne kroki w kierunku pomocy dzieciom? Tego nie wiemy, ale jedno jest pewne – jej postawa zasługuje na ogromny szacunek. A Bibianka, dzięki jej wsparciu, ma szansę na lepsze jutro.
